Jestem dumna z siebie!

To moja duma, to moje szczęście, to moja ciężka praca, że mogę tu być…

Czy nie powinnam aby zachować tego tylko dla siebie?

Czy aby nie sprawię przykrości innym którzy być tu nie mogą?
Powinnam nie obnosić się z tym szczęściem bo komuś sprawię przykrość?

Totalnie nie moja bajka!!!

Jestem dumna, że dzięki ciężkiej pracy mogę pozwolić sobie na podróże.

Skromność, bycie podporządkowaną innym, brak własnego zdania to nie ja!!

Jestem dumna z siebie, że mając 33 lata wypracowałam sobie to co mam! I właściwie dlaczego nie mogę o tym mówić głośno? Bo nie wypada, bo grzech pychy (tak kiedyś ktoś tak do mnie napisał), bo się chwalę?
Czasami mam wrażenie, że im komuś jest gorzej tym lepiej… Przyjaciół poznajemy w biedzie? Według mnie poznajemy ich kiedy jesteśmy szczęśliwi, kiedy wiedzie nam się dobrze!

Bardzo irytuje mnie w jakim duchu wychowywane są szczególnie dziewczynki! Mają być skromne, uległe, nie wychodzące przed szereg, właściwie mają wykonywać polecania.
Co więcej ( i tu będzie uwaga ostro ) uważam, że na to wszytko ma ogromny wpływ RELIGIA! Pisałam Wam dziś jak ogromnie się cieszę, że mogę być w bikini i znowu religia… kiedy bliżej się religia bardzo uderza w kobiety…

Moje dziewczyny uczę, że ZAWSZE mają prawo do własnego zdania, mogą
powiedzieć NIE kiedy mają taką ochotę, nigdy nie usłyszą z moich ust „ dziewczynce tak nie wypada”.

Odwiedziłam to miejsce ponownie bo za pierwszym razem powiedziałam sobie, że kiedyś tu wrócę, a jak wiadomo nie rzucam słów na wiatr. Kilkanaście dni temu powiedziałam także, że biorę udział w wyzwaniu #bezslodyczy do 01.06 i słowa dotrzymam. Wakacje, czy nie, to my mamy kontrolę nad tym co jemy, co pijemy! wystarczy tylko chcieć ❤️

Kup teraz konsultacje lub trening

Speedfit Toruń Facebook Speedfit Toruń Instagram